Strony

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Czwarty na poprawę nastroju

No i kolejny weekend wspólny za nami :(
I tak jak ostatnio, na koniec dnia walka z myślami i przekonywanie siebie, że powrót Elmo do rodziców to jedyna, słuszna droga. Z raz obranej-nie zbaczać.
Młody wpadł do nas w piątek jak do siebie. Bez wąchania kątów i oswajania z każdym kolejnym centymetrem podłogi, wpadł prosto do kuchni w celu sprawdzenia stanu misek (pamiętał).
Koty także pachniały już znajomo, więc można było przystąpić do duszenia Miniaka. I po raz kolejny nie było czasu na sen i lenistwo. Zabawa, zabawa, zabawa przerywana wciąganiem jedzenia z miski z prędkością światła (to niewiarygodne ile maleńki brzusio może pomieścić surowego mięsa).
Bela (domowy klawisz) również pamiętała rezydenta i tym razem obeszło się bez syków i warczenia.
Istna sielanka. Więc skąd te opowieści o trudach dokocenia? Może mam szczęście w życiu?
        Nie nie, nie jest tak różowo. Są jeszcze elementy zazdrości. Moja rozpieszczona księżniczka Mini, która uzurpuje sobie pierwszeństwo do mojej osoby, ostentacyjnie patrzy mi prosto w oczy kiedy Elmo śpi słodko na moich rękach. Jej wymowne spojrzenie mówi: teraz wolisz tego małego, tak? Dobrze, to ja posiedzę sobie na tej zimniej podłodze, może przeziębię się?
No i pełna lęków o książęce cztery litery, wołam, przekupuję, zapewniam że tylko ona jedyna. W końcu sukces. Śpimy w nocy we troje. Elmo pod lewą pachą, Mini pod prawą. Beliś na swoim posłanku. Z Corala uczuciami to już inna historia..

I niespodziewanie nadchodzi  niedzielne popołudnie- czas rozstania.
Elmo wraca do ukochanych dziadków i yorka Flafcia, a w domu Fedry powolutku czas jakby zwalnie. Koty wyciszają się, zapadają w poobiedni letarg. Mini znajduje jedyne, słuszne miejsce na moich nogach pod ukochanym kocykiem. Bela zasypia bez stresu że kogoś trzeba za chwilę przywołać do porządku. Coral wyciąga się leniwie ze świadomością iż nic nie umknie jego uwadze.
Czas pocieszyć się leniwą niedzielą.
Wszystko wraca na wlaściwe tory. Do kolejnego piątku :))))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz