Już jest cieplej, jaśniej, pachnie jakby...wiosną. W ogrodzie wschodzą nowe źdźbła trawy i jest nowy gość, który bardzo zaintrygował koty.
Została po świętach bożonarodzeniowych i zobaczymy czy przyjmie się na stałego bywalca czy odejdzie w sobie tylko znany świat zeschłych igiełek niesionych wiatrem. Jak na razie wszystkim bardzo przypadła do gustu i pragniemy żeby została.
Życie kotów przeniosło się, wraz z wiosną, do ogródka. Są przeszczęśliwe, że zwiększył im się metraż przestrzni życiowej.
Wraz z tymi drobnymi zmianami czekamy na zmiany u Mini. Wróciła z randki i tylko czas pokaże czy owocnej. Dla mnie najważniejsze że jest ze mną. Śpi na moich kolanach, przychodzi nad ranem do łóżka i słodko wtulona mruczy mi do ucha najczulszą kołysankę.
Czy doczekamy się dzieci tej wiosny? To już tylko zależy od tych dwoje Icanhas Irony? Koteria*PL i For Marcepan Happymiau*PL. Czekamy na wieści od pani wiosny i bocianów przylatujących obecnie do Polski.